Przez 25 lat starałem się zrozumieć, jak zbudowany jest świat, co jest sensem życia człowieka, czym jest dusza, jak pojawia się choroba. Teraz zakończyłem etap teorii i uzdrawiania za pomocą rozumienia. Czas przejść do kolejnego etapu – do praktyki.
Dawniej nie mówiłem o technikach oczyszczania duszy, za pomocą których można wielokrotnie wzmocnić i przyspieszyć ten proces. Obecnie na Ziemi zaczyna się globalny proces oczyszczania naszych dusz i możemy go świadomie wspomóc. Dusza oczyszcza się przez wybaczenie. Można zapalić świecę i wybaczyć wszystkim, do których żywimy urazę. Można na kilka dni odosobnić się, zdystansować od wszystkiego, zrobić głodówkę, a potem wybaczać. Można ofiarować, dać coś osobie, na którą się obrażamy. Wybaczać przed jedzeniem, ponieważ wtedy otwiera się podświadomość i wszystko, co robimy wielokrotnie się zwiększa i wzmacnia. Wybaczać przed snem i wcześnie rano, bo wtedy również otwiera się podświadomość i nasze możliwości są większe niż normalnie.
Technik tych jest wiele, ale do tej pory szczegółowo ich nie opisywałem, nie polecałem. Dlaczego? Gdy oczyszczamy duszę, wznosimy się na wyższe poziomy energetyczne, wzrastają nasze zdolności duchowe. Wówczas, nawet chwilowo myśląc o kimś źle, możemy wyrządzić mu krzywdę, a ponieważ na wyższych, subtelnych poziomach wszyscy jesteśmy jednością, to agresja wobec kogoś lub czegoś jest agresją również wobec siebie. Aby nie zaszkodzić sobie ani nikomu innemu, trzeba mieć prawidłowe cele w życiu, prawidłowe ukierunkowanie, rozumieć kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Dopiero wtedy możemy stosować wyżej opisane techniki. Jesteśmy przede wszystkim duszą i naszym celem jest dążenie do Boga i zjednoczenie się z Nim.
Zrozumiałem, że wybaczanie obraz to praca z przeszłością. Teraz nadchodzą nowe czasy i trzeba już pracować nie nad tym, by pozbywać się zgromadzonych obraz, ale nad tym, by stać się taką osobą, która się nie obraża – wtedy nawet zgromadzone obrazy po prostu znikną. Aby się nie obrażać – a obraza to walka z Boską wolą i nieakceptowanie jej – trzeba nauczyć się akceptować ją, odczuwać obecność Stwórcy we wszystkim. Jednocześnie powinniśmy zachowywać swoją, ludzką wolę. Jest to możliwe jedynie wtedy, gdy posiadamy myślenie dialektyczne. Polega ono na rozumieniu, że na poziomie zewnętrznym, materialnym możemy być aktywni, realizować swoje pragnienia, plany i cele. Jednak wewnątrz, w duszy powinniśmy absolutnie akceptować Boską wolę, widzieć ją we wszystkim, poczuć jej obecność wszędzie i wiedzieć, że jest o wiele mądrzejsza od naszej.
Wówczas, łącząc przeciwieństwa, potrafimy wewnętrznie odczuwać miłość i akceptację, a na zewnątrz wchodzić w konflikty i umiejętnie je rozwiązywać. Na zewnątrz mamy prawo do wszystkich ludzkich uczuć – cieszenia się, martwienia, żałowania, do surowego lub łagodnego postępowania. Jesteśmy istotami dialektycznymi, jesteśmy Boscy wewnątrz i niedoskonali na zewnątrz. Nasze niedoskonałe ludzkie Ja powinniśmy przekształcać za pomocą miłości i akceptowania Boskiej woli.
Bardzo ważna rzecz – jakim trzeba być, aby się nie obrażać? Trzeba być szczęśliwym. Ludzie są źli w takim stopniu, w jakim są nieszczęśliwi. Szczęśliwy człowiek nie obraża się, ma w duszy miłość i harmonię.
Dawniej szukałem sposobów, jak być zdrowym. Teraz zaczynam nowy etap od praktyki, jak być szczęśliwym. Prawdziwe szczęście to szczęście duszy i jest ono niemożliwe bez myślenia dialektycznego, bez połączenia przeciwieństw. Myślenie dialektyczne to wiara w to, że wszystko pochodzi od Boga – zarówno dobre, jak i złe. Wówczas możemy walczyć ze złem, ale nie mamy prawa nienawidzić go i osądzać. Z mojego punktu widzenia zło to nadmiar lub brak dobra. Na przykład jedzenie jest dobrem, ale przejadanie się może nam zaszkodzić. Kąpiel w lodowatej wodzie przez kilka minut działa zdrowotnie, ale przez godzinę grozi przeziębieniem. Wszystko poznajemy przez porównanie. Harmonia jest utrzymaniem prawidłowych proporcji przeciwieństw, a nie pozostawieniem dobra i wytępieniem zła.
Do globalnego oczyszczania naszych dusz zostało niewiele czasu, musimy się do tego przygotować, musimy nauczyć się myśleć dialektycznie.
Można powiedzieć, że Biblia jest zaszyfrowanym, ogromnym pokładem wiedzy dotyczącej ratowania i przetrwania zarówno pojedynczego człowieka, jak i całej cywilizacji. System moich badań pozwala poznać i zrozumieć zaszyfrowane tajemnice Biblii i innych świętych ksiąg. Teraz nadchodzi czas rozumienia praw wszechświata i ich praktycznego zastosowania. W ciągu ostatnich dwóch lat zgromadziłem wiele cennych informacji, które zamierzam zawrzeć w 15-20 nowych książkach. Chcę napisać je bardzo prostym i dostępnym językiem. W ciągu tego roku zamierzam wydać 5-6 z nich i razem z moim wydawcą, wydawnictwem Satja Juga, postaramy się, aby ukazały się w Polsce jak najszybciej.